Historia Bartka Jaskota, jako solisty tworzącego w nurcie muzyki chrześcijańskiej, zaczyna się 27 grudnia 1998 roku, kiedy to Bartek wraz ze swoimi znajomymi, zebrał się przy kościele Ducha Św. w Mielcu, by jako zespół "Bracia Najmniejsi" wielbić Boga przez wspólne kolędowanie.

Później, po nagraniu płyty "Umiłowani Bóg Jest Miłością", drogi poszczególnych członków zespołu rozeszły się, a Bartek wraz z tymi, którzy pozostali, zaczął tworzyć nowy projekt, tym razem firmowany własnym nazwiskiem.

Druga płyta pt. "z nadzieją na ZmartwychPOWSTANIE", która stanowi idealną dawkę muzyki przygotowanej z myślą o głębszym, piękniejszym i bardziej zaangażowanym przeżywaniu Wielkiego Postu. A oto co sam autor mówi o swoim nowym dziele.

"z nadzieją na ZmartwychPOWSTANIE" to faktycznie wędrówka od prastarego Psalmu, przez stare pieśni z IV, XVII, XIX aż po te z XX i już XXI wieku.
Są to pieśni, być może nieco zapomniane, ale przeżywane przeze mnie od dzieciństwa do dzisiaj...
W ich odnowionych wersjach zabrzmiały w rytmie bicia naszych serc, tęskniących i pragnących spełnienia, w rytmie bębnów i instrumentów perkusyjnych, gitar, kontrabasów i oczywiście w głosie... głosie szukającym sensu życia w życiu Jezusa zwanego Chrystusem.

Natomiast inspiracją do powstania tego albumu jest Droga Krzyżowa i Męka Jezusa.

Włączając płytę, zbliżasz się do... bólu, cierpienia, łez i spełnienia.

Ale po nocy przychodzi dzień i nadzieja na "ZmartwychPOWSTANIE", nadzieja na nowe życie, na koniec, czyli początek... Te wszystkie emocje towarzyszyły mi przy powstawaniu tej płyty i mam nadzieję, że będą towarzyszyć jej słuchaczom

[źródło: Bosko.pl]