Wtorek, 23.07.2024
Mam na imię Antonio Nicolicchia, mam 36 lat i pochodzę z Sycylii. Od wielu lat mieszkam w Parmie we Włoszech. Pracuję dla firmy gazowniczej, a w wolnym czasie współpracuję z mediami katolickimi w mojej diecezji parmeńskiej. Moja praca polega na byciu w zespole redakcyjnym - zarówno strony internetowej Jana Pawła II, jak i telewizji poświęconej Karolowi Wojtyle; a także dbaniu o innowacje technologiczne, reżyserię i połączenia techniczne dla transmisji na żywo poza siedzibą główną.
Jestem głęboko wierzącym katolikiem i moja duchowość jest nie tylko mocno maryjna, ale także charyzmatyczna, gdyż należę do grupy Odnowy w Duchu Świętym. Podczas regionalnych i krajowych spotkań diecezjalnych, oprócz modlitwy poprzez specyficzny charyzmat uwielbienia, współpracuję jako wolontariusz przy reżyserii wideo.
Od niedawna zostałem współpracownikiem Czeskiego Wydawnictwa Katolickiego Fatym, który wydaje czasopismo Milujte se!, oraz internetowej telewizji TV MIS, jako korespondent włoski. Bardzo się cieszę z tego nowego doświadczenia, bo bardzo mocno odczuwam w sercu: „Pan wszystko czyni nowym". Kto wie - gdzie, jak i jakimi drogami poprowadzi mnie Jezus i Dziewica Maryja? Ważne jest zaufanie.
Jednym z głównych powodów, dla których przyjechałem na Jasną Górę, jest podziękowanie Bogu i Dziewicy Maryi za to nowe doświadczenie oraz zawierzenie mojego życia, aby nastąpiła większa niż w przeszłości odnowa przynależności do Najświętszej Maryi Panny. Przy tej okazji pobytu w Polsce, w każdym miejscu, które odwiedziłem, miałem przyjemność zawierzyć Dziewicy moje intencje, zwłaszcza tych wszystkich osób, na których mi zależy i które proszą mnie o modlitwę, ale także za moich wrogów.
Moje doświadczenie wizyty w Sanktuarium Matki Bożej Częstochowskiej od pierwszej chwili było pozytywne, jeśli chodzi o modlitwę i Mszę Świętą. Tym, co mocno zapadło mi w serce, była wizyta i wywiad na żywo w Radiu Jasna Góra z sympatyczną dziennikarką Jolantą Kobojek.
Korzystam z okazji, aby podzielić się z Państwem moimi wrażeniami z Częstochowskiego Sanktuarium, w którym przechowywana jest słynna na całym świecie ikona Czarnej Madonny na Jasnej Górze. Jest to imponujące Sanktuarium o wielkim znaczeniu dla Polski.
Jak tylko przyjechałem, poczułem się jak w domu, otoczony uczuciem miłości, spokoju i pogody ducha. Powitał mnie imponujący posąg z brązu Karola Wojtyły, bardzo Drogiego Świętego. Zacząłem rozumieć, że wraz z zamknięciem księgi Ewangelii, złożonej w Jego trumnie w dniu Jego pogrzebu, musiałem się odwrócić i rozpocząć nowy rozdział w moim życiu - z komunikacją i technologią w służbie ewangelizacji.
Miejsca w Sanktuarium robią ogromne wrażenie, zapierają dech w piersiach od piękna i bogactwa historii.
Dla mnie Matka Boża jest Matką, i tak ją nazywam - Mamą. Ziemskiej mamy już nie mam - ufam, że cieszy się cnotami Nieba.
Matka Boża jest Pośredniczką, i jak prawdziwa Matka wobec swoich dzieci, zwraca się do Boga, do Jego Serca, i prosi o Jego łaski, których On następnie udziela w swojej woli. Dlatego też Czarna Madonna Częstochowska reprezentuje dla mnie zawsze Matkę, gdyż przy wszystkich tytułach, jakie możemy jej przypisać, jest ona wyjątkowa.
Pielgrzymom z Polski i Włoch oraz wszystkim, którzy przybywają do sanktuarium, mam ochotę powiedzieć: „zostawcie wszystko, wy, którzy jesteście uciskani i zmęczeni, oddajcie wszystko Mnie".
Kiedy przychodzimy do Czarnej Madonny, nie powinniśmy potępiać siebie za swoje grzechy i braki, ale raczej wyznajmy je z pomocą księdza w obecności Miłosiernego Jezusa, który pomoże nam przeżyć to jeszcze bardziej osobiście i głębiej. W ten sposób prosimy o prawdziwe nawrócenie życia, serca, duszy, ale także świata, aby nawróciło się na Ewangelię i uwierzyło. Zbliżając się do Maryi i sakramentów, możemy zapewnić koniec wojen i nawrócenie w naszych wspólnotach chrześcijańskich i politycznych.
Oczywiście przed Madonną prosimy także z dyspozycyjnością serca i duszy o uzdrowienia fizyczne i duchowe, ale nie zapomnijmy Jej podziękować, przedstawić Jej naszych przyjaciół, wrogów i krewnych, aby dotarła do Jezusa!
Odwiedzając to Sanktuarium Maryjne w Częstochowie, poczuj się mile widziany, chroniony i rozpieszczany, jakbyś był w domu.
*
Moje prywatne zainteresowania są naprawdę proste, jak chodzenie ze znajomymi na dobre typowe danie, chodzenie do kina i planowanie transformacji cyfrowej szczególnie w kościołach, klasztorach i klasztorach, które chcą otworzyć się na cyfrową ewangelizację, aby dotrzeć do ludzkich serc i trudniejszych sytuacji. Mam na myśli na przykład te wszystkie osoby, które z ważnych powodów nie mogą pójść do kościoła na Mszę Świętą lub adorację eucharystyczną, ponieważ są chore lub pomagają innym chorym. Ale dam Wam radę - kiedy możesz pójść na Mszę św., zamiast siedzieć w domowym fotelu idź - bo tam, w Kościele, spotykasz prawdziwego Boga.
Niedawno przyjechałem do kolegi Rafała Soroczyńskiego, żeby mi pokazał miejsca związane ze św. Janem Pawłem II. Odwiedziłem również osoby związane z redakcją katolicką Fatyn, oraz redaktora naczelnego redakcji katolickiei w Czechach księdza Marka Dunde. Wszystkim dziękuję za umożliwienie mi poznania miejsc Karola Wojtyły, Pragi i wielu miejsc w Polsce... Bardzo chętnie powrócę do tej pięknej krainy drogich mi Świętych - św. Faustyny Kowalskiej, Jana Pawła II i św. Maksymiliana Kolbe.
Niech Was Bóg błogosławi!
Antonio Nicolicchia
Autor: RJG