Poniedziałek, 10.05.2021
Dodatkowym smaczkiem jest niepublikowany utwór nagrany specjalnie na festiwal Opolski.
Nowe brzmienia i ciekawe aranżacje po raz kolejny udowodniły, że na tak dojrzały album warto było czekać kilka lat.
Krążek stanowi zbiór 14. utworów, wprowadzających w energetyczny, taneczny i letni klimat, choć nie zabrakło tam również miejsca na zadumę i opowiedzenie o tym, co w życiu ważne.
To wyznania o czekaniu, cierpliwości, naiwności, ale także czerpaniu z "tętniącego i żarzącego się teraz".
Album jest dopełnieniem tryptyku: „Czarno na białym", „Spoza nas" i „Zwykły cud".
Płyta, choć doskonale uzupełnia poprzedzające go krążki, zdecydowanie od nich odbiega.
Miecz bawi się muzyczną formą, sięgając po gatunki do tej pory z nim nie kojarzone. Obok nastrojowych, „budzących" serce utworów jak Naiwni, Czekaj na wiatr czy O niebo lepiej, znaleźć można piosenki zabarwione hiphopowym klimatem wprowadzonym przez Mezo (Kiełbie we łbie), elementy new soulu zaśpiewane przez Paulinę Przybysz w utworze Angel-a (będzie dobrze), ale także - inspirowaną DrumandBase - aranżację do znanej piosenki Eli Adamiak Jesienna Zaduma.
Autor zaprosił do współpracy także innych znakomitych artystów takich jak Marcin Pospieszalski, Anna Maria Jopek, Liroy czy też wschodzące gwiazdy polskiej wokalistyki Patrycję Golę i Beatę Bednarz. Na klawiszach zagrał Paweł Bzim Zarecki. W jednym z utworów pojawił się nawet z gitarą Marcin Kydryński.Ciekawe, oryginalne aranżacje znanych już utworów; nowe, nieznane dotąd własne kompozycje; a także sięgnięcie do klasyków tj. wiersze ks. Twardowskiego, powodują że płyta znaleźć może uniwersalny odbiór.
Artysta nie zawodzi wiernych fanów, a jednocześnie zdecydowanie poszerza krąg muzycznych inspiracji.
Autor: PG