Czwartek, 30.07.2020
Najczęstszą forma wybierana przez dotychczasowe duże grupy to sztafeta z zachowaniem reżimu sanitarnego. Każdego dnia inna grupa pielgrzymkowa udaje się na trasę. Tak idą pielgrzymki, które mają najdalsze trasy jak np. gdańska. Tak w drogę wyruszyli wierni z Kujaw, którzy już jutro będą na Jasnej Górze.
Niektóre grupy wybierają formę w myśl zasady 'jeden za wszystkich' czyli dużą kompanię pielgrzymkową reprezentuje mała delegacja, tak np. idą górale czy rybniczanie. W imieniu tych ostatnich idzie 5 kapłanów. Decyzję o wyjściu pielgrzymkowej delegacji podjęła m.in. pielgrzymka drohiczyńskka - zapowiada jeden z dotychczasowych przewodników, ks. Grzegorz Konopacki.
Śląsk przesiadł się na cztery kółka. Piesze pielgrzymowanie z tego regionu od dziesięcioleci było mocno wpisane w program duszpasterski. Ślązacy najczęściej przychodzili w czerwcu i lipcu, podkreślając też swoje regionalne tradycje i patriotyzm. Teraz z powodu pandemii stało się inaczej. Ślązacy głównie dojeżdżają na Mszę św. wspólnotową na Jasną Górę. Dla wiernych z Górnego Śląska to w tym roku także wielkie dziękczynienie za ks. Jana Machę, śląskiego kapłana-męczennika, którego beatyfikacja planowana jest na 17 października br.
Nowością tegorocznych pielgrzymek są kościoły stacyjne ustalone w tych miejscach, w których formowały się poszczególne grupy pielgrzymkowe lub na stałej trasie. W nich odbywać się będą spotkania grup duchowego uczestnictwa.
W kościołach stacyjnych sprawowana będzie Msza św., będzie też wspólna modlitwa, śpiew oraz Apel Jasnogórski. Tak będzie np. w pielgrzymce legnickiej czy jest już w grupie góralskiej.
Autor: ms