Środa, 22.01.2020
Jasna Góra i Zakon Paulinów odegrały bardzo ważną rolę w latach powstańczych zmagań o wolność Polski i budzenie świadomości narodowej Polaków. Matkę Bożą Jasnogórską Rosjanie nazywali główną Częstochowską Rewolucjonistką, a Polacy uważali Ją za Swoją Opiekunkę i duchową Hetmankę. Wizerunek Matki Bożej Jasnogórskiej widniał na powstańczych sztandarach.
W latach bezpośrednio poprzedzających Powstanie Styczniowe wyraz swych uczuć patriotycznych dawały pielgrzymki wchodzące na Jasną Górę z pieśniami religijno-patriotycznymi i chorągwiami z polskimi orłami. Zakonnicy wygłaszali powitania i kazania w duchu patriotycznym, co władze uznawały za podburzające do manifestacji.
Historyk dr Sławomir Maślikowski przypomina, że Kościół był jedyną ostoją polskości:
O wydarzeniach Powstania Styczniowego przypominają na Jasnej Górze liczne pamiątki. Są wśród nich pierścienie, krzyże i brosze wykonywane rękami więźniów Cytadeli czy zesłańców syberyjskich, biżuteria z końskiego włosia, a także krzyż ostatniego komendanta powstania z 1863 r. ks. generała Stanisława Brzóski.
Na 87 paulinów, którzy w 1861 roku stanowili prowincję polską około 40 było czynnie zaangażowanych w działania niepodległościowe - przypomina o. Grzegorz Prus, paulin i historyk zakonu:
Za pomoc powstańcom całą polską prowincję paulinów dotknęły liczne represje. Zakonnicy byli aresztowani, skazywani na więzienie i zsyłkę, niektórych zamordowano. Zamknięto wiele paulińskich klasztorów, a te, które pozostawiono znalazły się pod całkowitym nadzorem władz carskich. Nadzór nad Jasną Górą przekazano biskupom kujawsko-kaliskim, zlikwidowano działające tu od XVII w. aptekę i drukarnię, zamknięto bibliotekę.
Autor: IT